sobota, 22 sierpnia 2020

22 sierpnia Kwidzyn, Gniew, Zamek Kiszewski

Jak sobie organizujemy posiłki? Śniadanie zależy od tego gdzie nocujemy. Jeśli tak jak tym razem przed Kwidzynem, to mając takie stoliki, wynosimy potrzebne rzeczy z auta i voila.

Przed zamkiem w Kwidzynie jesteśmy tuż przed otwarciem. Zwiedza się go z audioguidem, 18 zł od osoby. Jak już wspomniałem innym razem, to fajny sposób zwiedzania, chociaż mimo bardzo interesującego przekazu, nigdy nie zastąpi żywego człowieka, któremu można zadać pytanie lub wejść w polemikę. Prowadzeni przez głosy w słuchawkach poruszaliśmy się po różnych komnatach i oglądaliśmy wiele eksponatów. Zamek krzyżacki w Kwidzynie posiada największą ze wszystkich tego typu budowli wieżę latrynową, czyli gdanisko, połączone czteroprzęsłowym przejściem z zamkiem głównym. W tymże przejściu mieści się obecnie wystawa etnograficzna. Sam zamek po upadku państwa krzyżackiego przechodził zmienne koleje losu. Był sądem, więzieniem, urzędem, szkołą.

Kolejny zamek jest w miejscowości nomen omen Gniew. Trochę zgniewało nas, że odbywał się tu turniej siłaczy walczących na ręce. Jak widać na zdjęciu, w tym miejscu przesyconym testosteronem niewiele osób miało maski mimo rekordowej w tym dniu liczby zarażonych koronawirusem w Polsce – ponad 900 osób. Tu zwiedzanie odbywa się wyłącznie z przewodnikiem. Wszystkich w gniewieńskim zamku zwolniono, a do tej funkcji wyznaczono rekonstruktorów historycznych. Nasz był fenomenalny. Wykazał się nie tylko wiedzą, ale również ogromnym poczuciem humoru. Gniew to jedna  najważniejszych twierdz krzyżackich na Pomorzu. Przebywał tu Zygmunt III  Waza, Jan III Sobieski. Przechodził w swojej historii skomplikowane koleje losu, obecny wygląd, to jedna wielka rekonstrukcja. Największe spustoszenie spowodował pożar zamku w 1921 roku wywołany celowym podpaleniem w celu ukrycia malwersacji w magazynowanych tu towarach. W tamtych czasach zbrodnia przeciwko państwu była karana śmiercią, niestety podejrzanych uniewinniono z braku dowodów winy. Obecnym właścicielem jest firma MLEKPOL, która zainwestowała w kompleks hotelowo- konferencyjny – z sukcesem ale ze szkodą dla zwykłych pasjonatów historii. Jeszcze parę lat temu można było obejść zamek wewnątrz dookoła, dzisiaj niestety z powodu ekspansji hotelu część korytarzy zamurowano. Śpieszmy się zwiedzać zamki, bo tak szybko odchodzą (odwołanie do ks. Twardowskiego) – tak skwitował to nasz przewodnik – i to daje do myślenia. Na koniec zaprosił nas na prezentację husarii polskiej, na którą chętnie poszliśmy. Rozpoczęła się od wystrzału z armaty a później na scenę wkroczyli jeźdźcy na koniach. Bardzo to było pouczające i efektowne jednocześnie. Zaczęło mocno padać, co trochę zepsuło końcówkę, gdzie widzowie mieli zrobić sobie fotki z końmi i rycerzem. Zajechaliśmy jeszcze na rynek gdzie jakiś czas mieszkał polski malarz realista Leon Wyczółkowski. Pozostawił po swoim pobycie dwie grafiki przedstawiające rynek w Gniewie z której jedna jest w posiadaniu Urzędu Miasta.

Ruszamy do Zamku Kiszewskiego. Tak nazywa się wiosk,a w której znajdują się ruiny zamku kiszewskiego. Są one na terenie prywatnym i możemy zrobić zdjęcia jedynie z zewnątrz. Spotykając przed ogrodzeniem innych przygodnych zainteresowanych z Gdańska, dowiadujemy się, że prace reanimacyjne nie posunęły się od roku zupełnie – możemy jedynie snuć domysły , dlaczego. Zanim tam zawitaliśmy, w Starej Kiszewie, w restauracji Viking zjedliśmy obiad w towarzystwie naszego przyjaciela Wojtka, którego ściągnęliśmy  z pobliskiego Liniewa, gdzie mieszka.

Piotroskie


rozpoczęcie dnia

fragment zamku krzyżackiego w Kwidzynie

zamkowa studnia

dormitorium - zasady zakonu nakazywały spanie przy świetle i w kompletnym ubraniu

fragment wystawy etnograficznej - regulowane do wzrostu łóżeczka dziecięce

gdanisko, czyli latryna

korytarz nad przęsłami prowadzący do gdaniska zajmuje wystawa etnograficzna

dziedziniec zamku

widok na wieżę - gdanisko - największe ze wszystkich zamków krzyżackich; dołem płynęła woda wypłukująca nieczystości, taka wieża była też ostatnim bastionem obronnym

zamek w Gniewie

komercyjna impreza na dziedzińcu zamku w Gniewie

dwa obiekty hotelowe - Rycerski i Marysieńka( od Sobieskiego, stacjonowała w Gniewie), trzeci hotel jest w samym zamku

zrekonstruowana  kaplica

rzut na zamek w Gniewie - typowy schemat: na planie kwadratu lub prostokąta i 4 wieże

czy można niżej upaść oddając hołd majestatycznej budowli?

zaraz huknie

ale detonacja!

husarzy

pokaz umiejętności

ścięcie jabłka

pompy na rynku w Gniewie, w tle kamienica, w której mieszkał Wyczółkowski (łososiowa)

witryna kamienicy ze zdjęciami rysunków Wyczółkowskiego

trójca przed Vikingiem w Starej Kiszewie, gdzie dają wyśmienite jadło

ruiny zamku krzyżackiego w miejscowości Zamek Krzyżacki, większość jego atrakcji jest ukryta przed okiem przygodnych turystów - własność prywatna


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz