niedziela, 4 sierpnia 2019

1 sierpnia, Kakadu NP - dzień drugi


1 sierpnia, czwartek

Obok miejsca gdzie spaliśmy samotny starszy pan pakował się ale udało mi się dzięki temu uchwycić jak niektórzy tutaj organizują sobie nocleg.
Dzisiaj drugi dzień pobytu w parku i oczekujemy kolejnych atrakcji. Najpierw krótki spacer wzdłuż East Aligator River, gdzie po drodze robię sobie zdjęcie z dwoma pracownikami parku. Jeden to na pewno Aborygen, a już dawno chciałem takie zdjęcie z tubylcem. Kolejnego zastajemy podczas dłubania jakiegoś przedmiotu z drzewa. Niezwykłe miejsce które odwiedzamy leży na granicy parku z Ziemią Arnhem, do wjazdu na którą trzeba mieć specjalne pozwolenie od Aborygenów. Miejsce przy którym jesteśmy nazywa się  Cahills   Crossing i tutaj przekracza się rzekę East Aligator. Teraz jest tu około 80 cm głębokości ale przejazd auta i tak wygląda niesamowicie. Nie to jednak jest główną atrakcją tego miejsca, ale cała masa krokodyli i jabiru, które razem polują na próbujące przepłynąć przeszkodę ryby. Przyglądamy się temu przez półtorej godziny. Rok temu łowiącego tu nad brzegiem (podobnie jak na zdjęciu) nieuważnego wędkarza  zaatakował krokodyl i wciągnął do wody. Jak piszą wszędzie - ty nie widzisz krokodyla on ciebie tak. Młody człowiek zginął oczywiście a obok jest krzyż z jego imieniem i kwiatami, chyba ku przestrodze. Zwiedzanie tego dnia kończy kolejny spacer na wzgórza z ładnymi widokami  i kolejnymi rysunkami naskalnymi.

krokopiotroskiedyle












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz