czwartek, 6 lipca 2017

Wyjazd i pierwsze perypetie

30 czerwca, 1 lipca, piątek sobota

Tydzień wcześniej w  weekend po ślubie Balbiny i Tomka Gosia przeżyła lekki szok. Uświadomiłem jej, że urlop zaczynamy od soboty 1 lipca czyli za 6 dni. Nic jeszcze nie zostało ustalone poza kierunkiem naszego wyjazdu. Drugi szok zafundowałem jej rezerwując prom do Ystad  już na piątek o 22:30. Niczego tak naprawdę nie udało się przygotować. Atmosfera gęstniała wraz z upływającym czasem. Konsekwencje pośpiechu dopiero miały nadejść.
W piątek około 19:00 wyruszyliśmy do Świnoujścia. Kilka koron szwedzkich by się przydało, więc krótki stop pod kantorem. Stąd jednak powrót do domu bo zapomnieliśmy osłon na okna a w Skandynawii to ważne, bo jak spać kiedy na dworze jasno? Milczenie w drodze zdradzało, że w głowach się kotłuje – czego jeszcze zapomnieliśmy?
Nie wiem czy zachowam kolejność ale zaczęło się już na promie, kiedy poszedłem zabrać moje klapki aby nogi odpoczęły. Znalazłem tylko jeden. Kiedy wysiadałem za pierwszym, czy drugim razem po prostu wypadł. Wracając na górę zdałem sobie sprawę, że poduszki zostały w domu. Wiadomość o klapkach nie zrobiła na Gosi wrażenia ale gdy powiedziałem o poduszkach jakby ją piorun strzelił. Teraz już tylko będę wymieniał:
- koc
- ostry nóż
- krzesełka trójnogi
- chleb specjalnie kupiony na wyjazd
- moje sandały
- pościel dla Balbiny
- chrupki z Oslo
- otwieracz do konserw
Listę uzupełnię na koniec wyjazdu.

Z Ystad wyruszyliśmy około 6:30. Nie spieszyliśmy się. Z dwugodzinną przerwą na odpoczynek oraz poszukiwanie stacji LPG pod Goeteborgiem dotarliśmy do Oslo przed 17:00. Wyładowaliśmy autko a o 20:00 dojechał z pracy zięcik Tomek. Impreza powitalna przyniosła wiadomość o jeszcze jednej stracie. Podczas pakowania jeszcze w Szczecinie wypadł mi z niedużej wysokości długi obiektyw do aparatu. Kiedy wyjąłem go z futerału aby pokazać Tomkowi, filtr UV po prostu się wysypał. Jak się poczułem nie muszę chyba pisać?
Niepostrzeżenie dzień się skończył i aż strach pomyśleć co przyniosą kolejne.

stratopiotroskie