27 sierpnia, czwartek w drodze do Stirling Range
Właściwie od tego momentu zaczyna się powrót do Perth.
Postanowiliśmy odwiedzić ponownie malownicze góry Stirling. Pożegnaliśmy się z
Lucky Bay i kangurkami i pojechaliśmy zatankować do Esperance. Jeszcze na
terenie parku mijaliśmy ciekawą górę Frenchman’s Peak z wyraźnie widocznym pod
szczytem prześwitem. Cały dzień jechaliśmy z rzadka zatrzymując się dla jakiejś
atrakcji. O 17:00 po 540 km dojechaliśmy do gór próbując jeszcze przed
zmierzchem zaliczyć kolejną atrakcję – Skywalk trochę dalej w stronę Albany.
Niestety okazało się, że na to trzeba 2 godzin. Skorzystaliśmy tylko z fajnego
miejsca na kolację zostawiając sobie wspinaczkę na jutro. Zalegliśmy na
parkingu bliżej gór. Ognisko, ziemniaczki i winko z tutejszych winnic dopełniło
tego dnia.
|
po tym wczoraj chodziliśmy |
|
do widzenia państwu |
|
scynk |
|
ten wyjechał prosto z rzepaku |
Stirpiotroskieling